środa, 10 lutego 2016

Wielki powrót!

Po ponad rocznej przerwie wracam do kulinarnej blogosfery z nową energią i pomysłami

Czego możecie spodziewać?

Po pierwsze recenzja nowych miejsc.
Po drugie konfrontacja miejsc, które wcześniej odwiedziłam i sprawdzenie nadal są warte polecenia. 
Po trzecie oprócz tematyki kulinarnej będę blogować na różne około kulinarne tematy.



Zapraszam do zaglądania i obserwowania mojego bloga! :)  

sobota, 17 stycznia 2015

Cała naprzód!

Tak właśnie nazywa się restauracja znajdująca się na 4 piętrze Ośrodka Kultury Morskiej przy Długim Pobrzeżu, w starym mieście Gdańsk. Lokal ten odwiedziłam przy okazji niedzielnego spaceru po starówce. Co zachęciło mnie do wejścia akurat do tego miejsca? Na pewno fakt, że za czasów studiów robiłam prezentację o budynku, w którym znajduję się Ośrodek Kultury Morskiej. Pamiętam, że widząc zdjęcia z tego miejsca pomyślałam iż muszę kiedyś tam się wybrać. Kolejną rzeczą która przesądziła o postawieniu stopy na 4 piętrze była cena żurku, którego koneserem jest mój tata.

Logo restauracji
W tym miejscu warto zaznaczyć, że restauracja jest dostępna nie tylko dla gości odwiedzających muzeum ale również dla tych "zwykłych" gości, którzy przyszli z ulicy. Dlatego tuż po przekroczeniu progu ośrodka należy kierować się w kierunku do windy, która zawiezie nas na 4 piętro.

Lokal urządzony jest w stylu marynistycznym, w którym przeważa biel. Na suficie zawieszone są białe maszty, zaś na ścianach wiszą obrazy z morskim motywem. W moim przekonaniu tę nudną biel warto byłoby przełamać innym kolorem, który ożywiłby to miejsce.

Karta dań jest krótka ale treściwa. Znajdziemy w niej dania kuchni polskiej oraz śródziemnomorskiej. Ciekawą rzeczą jest to, że obok ceny za danie znajduje się jego gramatura podzielona na wagę części mięsnej i pozostałych składników dania. 
Z zaproponowanych w menu dań zdecydowałam się zupę krem z pieczonego buraka (z chipsem z boczku i pianką chrzanową) oraz na pierś z kurczaka nadziewana kurkami z kaszą kuskus z młodymi warzywami. W pierwszym daniu  smaki były ze sobą idealnie połączone słodycz buraka została przełamana słonym boczkiem, a całości dopełniła pianka chrzanowa. Co prawda nie przepadam za chrzanem ale stwierdziłam że przełamię się i stwierdzam że było warto. Muszę przyznać, że zaserwowana porcja zaskoczyła mnie pozytywnie. Cena kremu była adekwatna do smaku i wielkości dania, wynosiła 14 zł. 

Po dość pożywnym pierwszym daniu nadszedł czas na drugie danie. Zdecydowanym atutem tego dania była świeżość! Przede wszystkim dzięki temu, że warzywa były świeże a nie mrożone z paczki. Za to bardzo duży +! Ponieważ we wszystkich lokalach, w których miałam przyjemność spożywania warzyw z wody zawsze podawane były te z paczki. Nie pojmuję dlaczego restauratorzy wolą ludziom wciskać kit zamiast podać rzeczywiście świeże warzywa z wody. Dodatkowo połączenie tak delikatnego mięsa z kaszą kuskus jest strzałem w dziesiątkę. Nie potrafię zrozumieć czemu większość restauracji podaje to mięso z zabójczo nie zdrowymi frytkami. Warto zwrócić uwagę, że danie zostało pięknie wyeksponowane na ciemnym talerzu. Aż chce się jeść! :) Cena za danie 37 zł, nie jest to drogo nie jest to tanio. Należy jednak przypomnieć, że restauracja znajduję się w centrum Gdańska. Więc ceny w tym miejscu zawsze były i będą nieco wygórowane. 

Pierś z kurczaka nadziewana kurkami z kaszą kuskus z młodymi warzywami
Pozostali towarzysze kulinarnych podbojów zdecydowali się m.in. na:
Fish and chips czyli dorsz w cieście w grubo krojonymi frytkami i miksem sałat - 28 zł
Pierś kaczki sous vide, puree z czerwonej kapusty, mus jabłkowy, smażone kopytka - 44 zł

Zdecydowanym atutem tego miejsca jest bliskie sąsiedztwo budynku z Żurawiem czyli jednym z najbardziej znanych zabytków Gdańska. Dzięki czemu restauracja może pochwalić się przepięknym widokiem z tarasu, m.in. na Motławę oraz Wyspę Spichrzów.



Podsumowując restauracja Cała naprzód pozytywnie mnie zaskoczyłam. Bo wybierając ten lokal nastawiłam się na wygórowane ceny i niskiej jakości, powtarzające się na każdym kroku jedzenie. Jednak prawda okazała się inna. Serwowane jedzenie jest pyszne i za rozsądną cenę. Wrócę tam z pewnością przy najbliższej okazji, a Was zachęcam do odwiedzenia tego miejsca.