Z okazji Dnia Kobiet dostałam bon podarunkowy na jednodniowy pobyt w strefie Spa&Wellness w Hotelu Velaves w Władysławowie.
Hotel Velaves jest to przykład hotelu z bardzo dobrze przygotowaną strefą Wellness&SPA. Ten hotel mogę śmiało polecić tym, którzy chcą mieć jeden dzień tylko i wyłącznie dla siebie. Dzień w którym mogą się oderwać od szarej codzienności i po prostu się relaksować.
Velaves znajduje się 50 m od plaży. Obiekt został oddany do użytku w 2005 roku. Dysponuje 400 miejscami noclegowymi w 170 pokojach i apartamentach. Dojazd do obiektu jest dogodny. Hotel oddalony jest ok. 1 km od centrum miasta.
Strefa Spa&Wellness jest urządzona w przemyślany sposób. Niemożliwe jest opisanie wystroju wnętrza w jednym słowie. Ponieważ przypomina mi on Spa z krajów azjatyckich. Głównie przez odcienie brązu połączonego z beżem i grafitem., drewniane elementy wyposażenia oraz wiklinowe lampy czy świece. Ważną rolę odgrywa światło, które jest przyciemnione a zarazem ciepłe dając w ten sposób poczucie intymności, odprężenia oraz wyciszenia.
Podczas pobytu w Spa można odnieść wrażenie, że relaksujemy się na innym kontynencie. Wpływ na to ma nie tylko wystrój ale fakt, że pracujący tam personel są specjalistami z Polski oraz z Filipin.
- baseny - na terenie obiektu znajdują się 3 baseny, w tym jeden z widokiem na morze,
- sauna sucha i parowa,
- groty: śnieżna i solna
- jacuzzi,
- pokój relaksu,
- sala do richochet'a i fitness
- siłownia Technogym,
Dodatkowo centrum Spa posiada 20 gabinetów zabiegowych, w których można skorzystać z pełnej gamy zabiegów na twarz i ciało.
Mój bon obejmował korzystanie z sauny, jacuzzi, basenów oraz pokoju relaksu.
Jak już wcześniej wspomniałam, do dyspozycji gości są trzy baseny. Osobiście korzystałam tylko z jednego bo z racji zimowej aury nie miałam ochoty wychodzić na dwór. Zaś nie wiedziałam jak dojść do drugiego basenu. Chociaż bardzo żałuje bo ze zdjęć prezentuje się bardzo dobrze.
Baseny są czyste i zadbane. Przy basenie na ostatnim zdjęciu znajduję się bar, brodzik dla dzieci, jacuzzi oraz bezpłatne leżaki dla gości. Widziałam sporo hoteli, które posiadały baseny i powiem szczerze, że ten imponuje ich ilością oraz wielkością. Bo na prawdę nie każdy polski hotel może się pochwalić takimi basenami.
Sauny - na terenie hotelu są dwie sucha i parowa. Obydwie działały bez zarzutu. Zdecydowanym dużym plusem jest to, że mają dużą powierzchnie. Bo osobiście nie przepadam za małymi ciasnymi pomieszczeniami, zwłaszcza gdy jednocześnie jest dużo osób. Jedyną rzeczą, która denerwowała nie tylko mnie to, to że w saunie suchej leciała muzyka relaksacyjna "śpiew ptaków". Zamiast relaksować to działało na mnie zdecydowanie odwrotnie.
Po wyjściu z gorącej sauny i opłukaniu w lodowatej wodzie, najprzyjemniejszą rzeczą było wejście do jacuzzi z gorącą wodą.
Nie wiem jak Wy ale ja mam ochotę tam wskoczyć i relaksować się :D
Po kąpieli warto wybrać się na orzeźwiający napój do pokoju relaksu. W tym pokoju do dyspozycji gości jest bar oraz leżaki. W tle gra przyjemna dla uszu muzyka relaksacyjna.
Zabawne jest to okienko w podłodze, przez które możemy spojrzeć czy jacuzzi jest zajęte.
Ja korzystałam tylko z hotelowej strefy Spa. Jednak mam nadzieje, że kiedyś będę miała okazję spędzenia kilku dni w tym hotelu. Ponieważ dzięki tak dobrze urządzonemu Spa oraz uprzejmej obsłudze powróciłam do domu z akumulatorami naładowanymi energią do dalszej pracy.
Hotel polecam mieszkańcom pomorza, którzy chcieliby wyskoczyć na jeden dzień do Spa. Jak również turystom wybierającym się w sezonie letnim nad nasze polskie morze. Myślę, że atrakcje oferowane przez hotel są w stanie wynagrodzić kaprysy naszej pogody. Zdjęcia zapożyczyłam ze strony hotelu Velaves. Jednak deklaruję Wam, że odzwierciedlają stan rzeczywisty.
Stronę www hotelu Velaves znajdziesz TU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz